Mój tata. Dziadek Werki.
Najbardziej niedościgniony ideał mężczyzny.
Największy autorytet.
Znacie to- każda córka szuka podświadomie partnera podobnego do własnego ojca... Och jak mój mąż tego nie lubi! "a mój tato to..."




Czasem się śmieje jak bardzo są podobni.
Wielka więź córki i ojca. Jedyna w swoim rodzaju. Nie do porównania. Mimo lat, mimo kilometrów, mimo częstej ciszy z obydwu stron. Nie znam słów, nie umiem o tym pisać. Dzięki niemu mam to co mam. Potrafi wszystko. Dosłownie. To on potrafił całą galaktykę sprowadzić, nie tylko gwiazdkę. Pamiętam jak pachniał jego garaż, jak jeździłam z nim na ryby, jak chciałam zrobić mu niespodziankę i pomalowałam fiata126p farbą, jak wspierał mnie w każdym pomyśle nawet kiedy chciałam wyrzeźbić figurę nauczycielki z gipsu nie mając pojęcia jak trzymać dłuto, jak obudził mnie w środku nocy zaprowadził na podwórko i posadził na rowerze górskim piszczałam wtedy na całą ulice że to najszczęśliwszy dzień (mimo, że była noc) na świecie. Jak chciałam tworzyć witraże i kupił mi nóż do szkła...
JAK ROZWIJAŁ MI SKRZYDŁA GDZIEKOLWIEK CHCIAŁAM POLECIEĆ.
Życie nie wszystkim daje możliwość sięgnięcia po to, na co zasługują. Widzę jak serce mu pęka z bólu, oczy łzawią kiedy nas widzi. Czuję to. Nie musi tego mówić. Dał mi dach nad głową, nowe spojrzenie na życie to prawdziwe, nauczył ciężkiej pracy i szacunku. Nie mógł być przy mnie, teraz nie widzi jak dorasta jego wnuczka. Zmęczenie, ciężka praca, odległość, zdrowie. Poświęcił całe swoje życie dla rodziny. Swoje marzenia, swoich przyjaciół, swoje zdrowie. Mówi, że nie osiągnął nic. Osiągnął więcej niż większość ludzi. Dał mi coś czego nikt mi nie zabierze. Dał mi rodzinę. Dał mi poczucie bezpieczeństwa.
Tato- z okazji urodzin. P.
Pięknie piszesz. Trzymam kciuki za powodzenie Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu bardzo mi miło :) Udanego dnia!
UsuńWspaniale napisane Kochanie!
OdpowiedzUsuń