niedziela, 6 maja 2018

Mam tę moc! Czyli pytania i odpowiedzi część 2

Post miał się ukazać w 2017 roku w sierpniu... a więc prawie rok temu ;))

Dziś  forma pytań i odpowiedzi mam nadzieję, że to pozwoli na przejrzyste wyłapanie ważniejszych  informacji, o które mnie pytaliście :) Jeśli jakieś pytania od was pominęłam proszę zadajcie jeszcze raz- zrobię edit :)


 UWAGA!
Wychodzę z założenia, że każda mama robi dla swojego dziecka najlepiej, że korzysta z możliwości dokształcania się w każdym kierunku i dziedzinie tak by zdrowie i szczęście dziecka było niezakłócone.
Nie jest więc to post, który tłumaczy jak nosić dzieci bezpiecznie. Zgromadziłam linki pod koniec postu, które pozwolą poszerzać swoją wiedzę na ten temat. Dlaczego nie powinno się wkładać dzieci w nosidła zanim siądą, czym się różnią dobre nosidła od złych.


 UWAGA 2!
Nie jestem doradcą, w poście odpowiadam wam tylko na wasze pytania. Tylko naszkicowuje. Pod postem podaje linki do źródeł gdzie tłumaczą w sposób profesjonalny różnice wiązań, które wolno używać od pierwszych dni, a które dopiero kiedy dziecko usiądzie (TO WAŻNE!) Gdybym miała i takie rzeczy opisać posty by się nie kończyły ;)



"Skąd się nauczyłaś i czerpałaś wiedzę?
Tam gdzie mieszkaliśmy od narodzin córki byłam jedyną osobą noszącą dziecko w chuście więc internet choć źródło dobrych i złych informacji był tu priorytetem. Trafiłam też na super ortopedę w rodzinnym mieście i znalazłam fizjoterapeutkę po drugiej stronie ekranu, której wysyłam fotki czy aby na pewno poprawnie to robię. Obecnie jest mnóstwo grup i forum wystarczy dobrze poszukać. W większych miastach organizowane są wspaniałe spotkania mam, które dzielą się swoją wiedzą, dają pomacać (chusty!), pomogą, doradzą, wyjaśnią. Każde wiązanie próbowałam kilkadziesiąt razy, dociągałam żeby było dobrze 🙂 

 "Spotkanie z doradcą warto czy nie warto?"
Warto. Osobiście z doradcą spotkałam się na warsztatach kiedy Werka miała 8miesiecy i siadanie nie stanowiło dla niej problemu (co jest ważne przy dobraniu odpowiednich wiązań) i już spokojnie wiązałyśmy wszystko, ale chęć "bycia pewnym, czy dobrze to robię" poprzedziłam wizytą u ortopedy z chustą żeby zobaczył układ bioderek, a także rozmowa z fizjoterapeutką. Jako książkoholik szukałam również informacji nie tylko na forach i grupach, ale głownie w artykułach i książkach, tych na prawdę jest mało, ale z roku na rok na szczęście przybywa publikacji. W Zamościu jest doradca! :)



"Jaka chusta na początek? Co to znaczy pasiak?"
Nasza pierwsza chusta to chusta elastyczna, ale ta jest najmniej popularna bo najkrócej przydatna. Ma tak naprawdę jedno prawidłowe wiązanie i poniesie maksymalnie 8kg. Potem poszła bawełna o gramaturze nie pamiętam już jakiej w splocie skośnokrzyżowym ( i taka polecana jest dla początkujących) a potem ze względu na częste wypady i coraz większą masę córki wybierałam chusty z domieszką lnu. Ale domieszek jest sporo wodorosty, wełna merino, konopie, jedwab, bawełna czesana... można wymieniać w nieskończoność. Ostatnio spróbowałyśmy kółek (chusta kółkowa) ta sprawdza się na szybkie wypady auto-sklep dom-schody wg mnie jednak nie zdaje relacji jako ta jedyna w domu. Werka też z niej nie zrobi hamaka dla misia ;)
Pasiak to chusta w pasy w której widać różnicę między jednym końcem a drugim ułatwia to początkującym na połapanie się przy pierwszych próbach. Osobiście chusta w paski to była moja trzecia chusta więc nie jest to wymóg.. Jeśli chcesz zacząć nosić, spodobała Ci się inna chusta to czemu nie? Podsumowując na pierwsze wiązania: chusta bawełniana, najlepiej używka (jest plastyczna, lepiej będzie wam się z nią pracowało, lepiej dociągniecie, a to ważne przy maluszkach by kręgosłup, bioderka i główka były w odpowiedniej pozycji).


"Kiedy zaczęłyście motać?"
Jak przestaliśmy wracać do szpitala ok.3 tygodnia życia. Nie było to łatwe próbowałyśmy, Werka się wierciła czasem nie miała ochoty ... zasada jest prosta: nic na siłę. Córkę aby nosić z tyłu  wrzucałam trzy miesiące... kiedy odpuściłam na kilka dni i spróbowałam ponownie Werka chciała już tylko na plecy ;) Na noszenie w chuście czekałam też, aż ortopeda powie co z bioderkami- u nas z jednym był mały problem, ale chusta rozwiązała problem na następnej wizycie było już ok. Warto było by przedyskutować z lekarzem problem w tym, że nie każdy lekarz ma pojecie czym jest chusta. Dobrze jest też zamotać dziecko i przyjść tak do lekarza pokazać mu i upewnić się, przedyskutować :) Przez pierwsze miesiące z chusty korzystałyśmy wyłącznie w domu kiedy nabrałam pewności, a Werka po pół godziny w wózku robiła problem chustę brałam ze sobą, aż wkrótce wózek nie  był nam w ogóle potrzebny.


"Czy to proste?"
To jak tabliczka mnożenia, alfabet czy jazda samochodem. Kiedy stoisz i patrzysz na coś o czym wcześniej nie miałeś pojęcia wydaje się to trudne. Potem gdy  ćwiczysz i wytrwale dążysz do celu po pewnym czasie robisz to z zamkniętymi oczami.

"Ile miałaś chust?"
Na prawdę niedużo:)  Wciąż żałuję, że tak mało ;) Najprostszy podział to elastyczne, kółkowe i tkane. Wszystkie miałyśmy, ale tkane są różnorodne nie tylko kolory, ale i gramatura, splot domieszki wszystko po to by dopasować do kilogramów, które nosicie, latem czy zimą.



"Jak będziesz tak usypiać dziecko nie nauczy się samo spać!"
Bzdura. Werka odkąd zamieniliśmy jej łóżeczko ze szczebelkami na materac na podłodze (łóżeczko a'la domek) sama chodzi spać bez chusty po prostu lubi swoje łóżeczko. Sprawa jest indywidualna.

Sytuacje z obserwującymi
Kiedyś pojechaliśmy na wycieczkę. Tam Pani krzyknęła do syna : Jak będziesz niegrzeczny to za karę wsadzę Cię w chustę tak jak to dziecko"! Gdyby ta Pani wiedziała jak taka kara wpływa dobrze na dziecko ;) Nikt mnie nie upomniał że noszę źle, były pytania czy nie za gorąco, czy się nie udusi ale o wiele częściej był zachwyt, ktoś wspominał swoje czasy, że tak nosił własną córkę, słowa, że "u mamy najlepiej", bądź stwierdzano:

"Przyzwyczaisz ją do noszenia na rękach!"
Nie. Werka jest przytulana kiedy potrzebuje. Dziecko ma potrzebę bliskości, a nie noszenia. Jak można przyzwyczaić małe dziecko do noszenia jak przez całe swoje życie 9 miesięcy w brzuchu właśnie było noszone? Te które noszą wiedzą, że mamy chustujące należą do tych, które ciepłą kawę mają szanse wypić :)

"Z tego co się dowiedziałam to chusta jest super ale do 6tygodnia życia gdzie jeszcze fizjologiczna jest ta pozycja zgięciowa ale później dziecko musi leżeć wyprostowane a chusty i nosidełka temu przeszkadzają i uniemożliwiają dalszy prawidłowy rozwój, łącznie z uszkodzeniem kręgosłupa"
Oczywiście! Dlatego! Mega ważne jest w chustonoszeniu odpowiednia wiedza, a więc pełna odpowiedzialność za to co robisz! Maluszki możesz nosić od 1 dnia życia- przecież w brzuchu było zgięte w literę C, a więc takie wiązanie dobierasz! Musi mieć odpowiednio ułożoną główkę, kręgosłup, miednice a więc DOBÓR WIĄZANIA DO WIEKU DZIECKA I PRAWIDŁOWE ZAWIĄZANIE! 

NOSIDEŁKA!!! NIGDY PRZODEM !!! (mimo że nawet w tylu gazetach jest na zdjęciu dziecko pokazane przodem!!! OlaBoga i jak mają pediatrzy chwalić chustonoszenie jak promowane jest w mediach złe noszenie:/) NOSIDEŁKA DLA DZIECI WYŁĄCZNIE TAKICH KTÓRE SAME SIADAJĄ!!! Nigdy wcześniej! Nawet jeśli producent mówi co innego- to tak jak z reklamą serków "bez cukru dla dzieci", "bez konserwantów z długim terminem ważności" wierzycie? Dodatkowo kiedy zaczniecie zgłębiać wiedzę odróżnicie też złe nosidełko zwane często  na grupach chustowych "wisiadło"

 
 Chustonoszenie to nie jest hop siup "tu se machnę tam se zwiąże" żeby nie zrobić dziecku szkody i sobie (!!! w końcu ja już dźwigam 15kg!) musi z tym iść odpowiednia wiedza którą niestety nie wszyscy zgłębiają... Ja sama nie wiem jeszcze wielu rzeczy, nie znam wszystkich wiązań, domieszek... 
Jest to faktycznie branie odpowiedzialności ! Jeśli dobierzesz wiązanie, rodzaj chusty do maluszka dobrze dociągniesz - efekt będzie zdumiewający! Nie tylko już chodzi o kręgosłup (bo w odpowiedniej pozycji i zawiązaniu kręgosłup dziecka jest ułożony idealnie (tak jak w brzuchu mamy na początku czyli tzw literka C) ale też o to co dajesz sobie i dziecku! Dziecko wyrwane z brzucha wciąż czuje Twoja bliskość bicie serca, zapach, uspokaja się, zasypia w "trimiga" (byłam wczoraj u kumpeli- ja uśpiłam swoją w 9minut w chuście, ona w 40... 😉-  zdanie z 2016roku :)) Dziecko czuje się bezpieczne, rodzi się wielka więź, widzi więcej świata i tak się go nie boi bo przecież ma blisko mamę lub tatę aaa Ty masz dwie ręce możesz obrać ziemniaki na obiad, iść na zakupy i wlec z siatami i z dzieckiem na 4piętro 😉  


LITERATURA KSIĄŻKI I PUBLIKACJE 

Pan Zawitkowski - ma mnóstwo książek, kanał na youtubie
Więź daje siłę, 

Dobrze nosić, 
Co się tam dzieje,
Harmonijny rozwój dziecka, 
Noś swoje dziecko, 
W głębii kontinuum

http://www.amazon.com/exec/obidos/ASIN/0972958339/ncp-20
http://www.amazon.co.uk/gp/aw/d/1780661452/ref=pd_aw_fbt_14_img_2?ie=UTF8&refRID=00G4ZWWMW9XWCC5AK4AE


http://www.amazon.co.uk/gp/aw/d/9068321749/ref=pd_aw_fbt_14_img_3?ie=UTF8&refRID=02935ABCST68RG1Y7ETW

https://www.amazon.co.uk/Babywearing-Benefits-Beauty-Ancient-Tradition/dp/0972958339?ie=UTF8&*Version*=1&*entries*=0
https://scholar.google.pl/scholar?hl=pl&as_sdt=0,5&as_vis=1&q=baby%20carrier%20wrap%20sling


A. Hunziker i Ronald G. Barr (Departament Pedriatryczny, The McGill University-Montreal Children's Hospital Research Institute, Montreal, Quebec, Canada): Increased Carrying Reduces Infant Crying: A Randomized Controlled Trial. PEDIATRICS, Vol. 77, No. 5


BLOGI

ZAMOTANI

SZKOŁA PRZYTULANIA- DLACZEGO WARTO NOSIĆ

Blogów jest mnóstwo! Dziewczyny świetnie opisują gramatury, rodzaje, wiązania... tylko siąść i czytać :) 
Nie ukrywam, że wieki temu czytałam blogi poświęcone tej tematyce. Najwierniejsza zawsze byłam zamotanej :)

FILMIKI INSTRUKTAŻOWE
(moje dwie ulubione kanały na youtubie  <3 ale instruktaży jest naprawdę wiele!)

WRAP YOU IN LOVE

FOXY WRAPS

INNE
 
http://pytanienasniadanie.tvp.pl/22126400/czy-noszenie-dzieci-w-chustach-jest-zdrowe



Zdjęcia wykonała
Fotograf: Maja Mechowska Mossgraphy <3
Znajdziecie ją na instagramie oraz fb!




Share:

Related Posts:

0 komentarze :

Prześlij komentarz