sobota, 15 lipca 2017

Mamo za dużo odemnie wymagasz!


Ten list napisałam do córki, kiedy po raz pierwszy stanęła na własne nóżki. Rozpierała mnie duma bo nie miała jeszcze ośmiu miesięcy, a jej stopy już od rana dźwigały ciężar jej ciałka. Kiedy ja z mężem żyliśmy w euforii zaczęły się pytania i sugestie: "Za dużo od niej wymagasz to tylko dziecko"; "Nie wymagaj od niej tyle"...

Werka jest jeszcze małym dzieckiem, ale już teraz mam swoje wymagania! Znacie przysłowie czym skorupka za młodu nasiąknie (...)?  Takie jest moje zdanie. Są rzeczy, których nie zrozumie jeszcze przez dobrych parę lat, ale są takie na które już mam wpływ.
Każdy popełnia błędy, jestem świadoma, że i ja już mnóstwo ich popełniłam, ale wciąż od siebie wymagam. Wymagam więcej. Wymagam tyle ile wiem, że jestem w stanie zrobić żeby być lepszym człowiekiem. Lepszą żoną i lepszą mamą.



Córko
to list na takie dni, kiedy będziesz na mnie zła, kiedy trzaśniesz drzwiami i będziesz wołać w środku lub na zewnątrz: "Mamo za dużo odemnie wymagasz!", "Nie dam rady".

Teraz trudno Ci w to uwierzyć, ale każda nasza kara, każde upomnienie lub wymuszenie na Tobie czegoś jest z miłości- zrozumiesz kiedy sama zostaniesz mamą. Kiedy poznałam Twojego tatę trafiłam na cytat:

 "MIŁOŚĆ BEZ WYMAGAŃ JEST LEKCEWAŻENIEM CZŁOWIEKA"


Jest to jedno z ważniejszych przesłań Jana Pawła II do młodych Polaków na Westerplatte: "Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali". 

Kiedy byłaś małą dziewczynką wiele osób twierdziło "Za dużo od niej wymagasz", "To tylko dziecko". Często to słyszałam, a Ty pokonywałaś wszystkie przeszkody. Nie stawiałam żadnej poprzeczki sama sobie ją tworzyłaś! Jesteś moją dumą. Moim zwycięstwem. Mimo, że nie stawiałam Ci żadnych celów ani wymogów. Dla mnie miałaś być zdrowa i szczęśliwa. Później widząc Twoje postępy zaczęłam wymagać od Ciebie tyle, ile byłaś w stanie zrobić.


Jestem Twoją mamą. Znam Cię. Wiem, na ile Cię stać. Dzięki temu, jesteś tu gdzie jesteś. Osiągnęłaś tyle. Wymagałam tyle  (i wciąż to robię!) ile wiedziałam, że przy odrobinie wysiłku jesteś w stanie zyskać.  Wysiłek jest potrzebny. We wszystkim. Wszystko, co zdobędziesz w życiu bez wysiłku będzie smakować gorzej. Będzie mniej cenne. Uwierz mi.

Szczytów jest wiele, marzeń też. Nie poprzestawaj na jednym. Wysiłek, który włożysz w każdą dziedzinę swojego życia zaprocentuje w przyjaźni, miłości, pracy, hobby...


... więc teraz gdy uważasz, że nie dasz rady, załamujesz ręce wstań i po prostu zrób to. Jeśli się nie uda- podniesiesz się i z tego. Kocham Cię i to nie wstyd nie podołać czemuś- czasem trzeba takich sytuacji żeby potem sukces smakował lepiej.

Twoja dumna mama, powodzenia Weroniko.


Share:

Related Posts:

2 komentarze :